Witam serdecznie wszystkich na moim blogu ! Właściwie jest to skromny dziennik podróży, którą rozpoczynam właśnie jutro. Jest to mój pierwszy w życiu blog, więc nie mam pojęcia jak coś takiego redagować, ale mam nadzieję, że podołam :P
Odliczam już powoli godziny do mozolnej 32 godzinnej podróży i liczę, że w samolotach ani nie wytrzęsie ani nic się nie opóźni.
Na drogę Dukaj i notki wstępne na szkołę.
aaa... Zapomniałem dodać, że właśnie w tym celu wybieram się do Honolulu :P Otóż jadę na szkołę matematyczną (uwaga, uwaga ;) organizowaną przez Instytut Claya "Galois Representations 2009". W następnych postach postaram się przybliżyć z czym się je tytuł :P
Tymczasem czas na ostatnią drzemkę w Poznianiu i w drogę !
łoooo Naskuś! :D Trzymam kciuki za wyprawę! Na pewno będę tu zaglądać :))
OdpowiedzUsuńGratuluję Bartku ambitnego spędzania wakacji poprzez rozwój swoich naukowych zainteresowań oraz odkrywanie interesujących zakątków świata:)
OdpowiedzUsuńGratuluje serdecznie! Powodzenia życzę!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBartek, czy jesteś już na tej wyspie? No i czy można już tam do Ciebie przyjechać?
OdpowiedzUsuńno i doleciał :D
OdpowiedzUsuńCzy w Honolulu leje tak jak u nas!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.blackdogairbrush.com/photos/Surfing_USA.jpg
OdpowiedzUsuńgratuluję i zazdroszczę ;) miłego wypoczynku i wielu matematycznych (i nie tylko) przygód!
OdpowiedzUsuńNie!, w Honolulu nie istnieje takie pojęcie jak deszcz !! Być może pada tu z pięć minut, ale to wszystko:) Poza tym ukrop jak w Palmiarni ! Mam już gotowe wszystkie zdjęcia, więc szykują się wpisy :D
OdpowiedzUsuńhej! witaj w gronie bloggowiczów:) to super przygoda:) zapraszam w mój świat nieustannych podróży: dot.blox.pl. I życzę powodzenia na końcu świata! Pozdr!
OdpowiedzUsuń